Absurd w centrum. Mieszkańcy dwóch bloków nie mogą dojechać do domów

Ostatnio jechała do mnie karetka i niestety musiałam do niej wyjść przed blok - denerwuje się Izabela Karczewska, inna z mieszkanek.

Chodzi o budynki nr 9 i 11, stojące przy ulicy Piłsudskiego. Z jednej strony można się do nich dostać od strony ulicy Żabiej. Ale w pewnym momencie dojazd wzdłuż garaży kończy się prowizorycznym parkingiem. Wieczorem i rano przejazd szczelnie zastawiają auta.

- Dziś wcześnie rano chciałam pojechać do lekarza i nie miałam jak wydostać się spod bloku - mówi Edyta Charkiewicz.

Jest jeszcze inna, dość karkołomna i nielegalna droga. Biegnie ona na tyłach budynku przy Bohaterów Getta 3. Ale opatrzona jest zakazem. Tędy mogą poruszać się tylko mieszkańcy Bohaterów Getta 3, pojazdy MPO i zaopatrzenia znajdujących się tu sklepów.

Ci z bloków przy Piłsudskiego 9 i 11 przyznają, że do tej pory jeździli tędy, łamiąc stojący tu znak zakazu. Ale i ta możliwość się skończyła. Wczoraj z rana pojawiła się tu koparka i robotnicy rozkopali ulicę. Kładą rury.
- No, przecież jakiś sprawiedliwy dojazd i dla nas musi być - mówi Edyta Charkiewicz.

Po naszym telefonie pracownicy ZMK od razu wybrali się na miejsce.

- Przyznaję, że jest tu kłopot z dojazdem - mówi Krzysztof Rysiak, zajmujący się utrzymaniem terenów wokół budynków ZMK. - Ale wiadomo, że w tym roku nie zrobimy całkowitego remontu. Może poprawią sytuację znaki zakazu parkowania przed blokiem na dojeździe od Żabiej 16 i 18. Postawimy je jeszcze w tym tygodniu.

ZMK obiecuje, że na wiosnę zrobi tu normalny dojazd w miejsce nielegalnego parkingu. - To jedyne sensowne rozwiązanie - ocenia Rysiak. - Postaram się, aby zrobienie tego dojazdu zostało ujęte w naszym planie remontów.