Dostałam wezwanie, że muszę zapłacić 1424 złote zaległego abonamentu RTV. To jakiś absurd - Krystyna Malinowska, mieszkanka Białegostoku jest zaskoczona. Komornik może zająć jej wynagrodzenie.
Na Podlasiu takich osób jest mnóstwo. Według danych z końca marca problem ten dotyczy około 82 tysięcy mieszkańców województwa. W samym powiecie białostockim - to najbardziej aktualne dane - takich osób jest 38 tysięcy. Wraz z odsetkami i kosztami egzekucji są one dłużne ponad 3 mln zł.
Wielka akcja ściągania abonamentu ruszyła w październiku ubiegłego roku. Wtedy Poczta Polska zaczęła się upominać o zaległe wpłaty. Dotyczy to osób, które w pewnym momencie przestały płacić za radio lub telewizję.
- Najpierw wysyłamy zawiadomienia o zadłużeniu. Jak nie pomoże, to upomnienie - tłumaczy Zbigniew Baranowski z Poczty Polskiej. Ostatecznie sprawa trafia do urzędu skarbowego.
- Od października ubiegłego roku do kwietnia tego roku wyegzekwowaliśmy pieniądze od ponad 16 tysięcy dłużników. Udało nam się odzyskać 1,2 mln złotych - wyjaśnia Radosław Hancewicz z białostockiej Izby Skarbowej.
W kolejce czekają kolejne wezwania. Poczta przekazała ich aż 22 tysiące - chodzi tylko o mieszkańców powiatu białostockiego. Ich wynagrodzenia może zająć komornik.
Najczęściej rachunek wynosi 1,4 tys. zł. To równowartość abonamentu za pięć lat.
Dłużnicy mogą jednak prosić o umorzenie albo rozłożenie zaległości na raty. To może zrobić tylko Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
Liczby
38 tys.
od tylu mieszkańców powiatu Poczta Polska domaga się pieniędzy
3 mln zł
to dług mieszkańców naszego powiatu z tytułu niepłacenia abonamentu
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?