50 Cent - Szacunek ulicy. Jest inna droga do szczęścia

W USA dla wielu stał się sposobem na wyrwanie się z nędzy, z gett, z ciasnych blokowisk i szkół przesiąkniętych przemocą. Kiedy ogląda się klitki, w jakich mieszkali uznani muzycy folkowi w Nowym Jorku lat 60. Pokazane w filmie "Co jest grane, Davis" i czyta opis mieszkania bohatera książki 50 Centa, różnią się tylko gadżetami. Otyły i wyśmiewany Buła ma kamerkę, a nawet dostanie używanego laptopa do montażu filmików, ale już wypasione buty sportowe zwyczajnie kradnie wspólnie z ojcem, a o internecie tylko słyszał. A książka, choć wydana w oryginale w 2011 roku nie zauważa w ogóle rodzącej się potęgi facebooka i wszechobecności w życiu całych społeczności smartfona.

Inne problemy pokazane z całkiem sprawnymi suspensami przez 50 Centa są bardziej uniwersalne pod każdą szerokością geograficzną. Szczególnie dla chłopaków, którzy muszą sobie i światu dowieść własnej męskości. A skoro nie można imponować pieniędzmi ani wiedzą, pozostaje mocna pięść. Są konsekwencje, a narracja została oparta o sesje z kimś na kształt pracownika poradni psychologiczno-pedagogicznej. Ku większej poprawności politycznej w życie gimnazjalisty wkrada się nawet wątek coming outu jego matki. Całość ubrała w słowa pewnie Laura Moser dopisana jako współautorka i udało się jej uchwycić i buntowniczego ducha dojrzewających chłopaków i jednocześnie współczesną lakoniczność w wyrażaniu emocji.

To książka, którą śmiało można polecić dzieciakom z podstawówek i gimnazjów, a nawet ich szkolnym pedagogom. Nie ma w niej wypasionych bryk, złotych łańcuchów i dziewczyn w kusych spódniczkach. Jest nędza przedmieść i prawdziwe życie.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport