Ze skrzypcami związana jest wyjątkowa historia rodziny Jąkałów - mówił podczas konferencji prasowej [1.02.2023] Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji Białystok Biega.
Józef Jąkała był osadnikiem ze wsi Góra koło Bełza w województwie lwowskim. Był dzieckiem, gdy ojciec podarował mu skrzypce i nauczył na nich grać. Jako że Józef, zgodnie z tradycją rodzinną, uczył grać także swoje dzieci, instrument ten był ważny dla całej rodziny. Gdy 10 lutego 1940 r. po Jąkałów przyszli Sowieci, wśród spakowanych rzeczy znalazły się i skrzypce. Dzięki instrumentowi rodzina Jąkałów mogła opuścić syberyjską tajgę wraz z pierwszym transportem, gdyż córka Józefa, Marysia, uprosiła ojca, by oddał Sowietom to, co miał najcenniejszego, byle tylko móc stamtąd wyjechać jak najszybciej. Naczelnik posiołka, w którym mieszkali, wzruszony odwagą proszącej dziewczynki nie tylko zgodził się na ich wyjazd, ale też zwrócił skrzypce właścicielowi.
Na drugiej stronie pokazana zostanie, podobnie jak to w poprzednich latach, miejscowość, do której trafili deportowani. W tym roku jest to Tobolsk w raz liczbą kilometrów, które dzielą go od Białegostoku.
- Myślę, że jest to bardzo ważne. Często spotykamy się z tym, że współcześni Polacy nie mają świadomości, że ponad 80 lat temu rodacy byli wywożeni tak daleko - podkreślał Grzegorz Kuczyński.
Zapisy na tegoroczny bieg trwają do 5 lutego. Już zgłosiło się ponad 1200 osób. Wystartują 11 lutego o godz. 18, a trasa będzie wiodła przez Las Solnicki. W tym roku został zwiększony do godziny limit czasu na pokonanie dystansu. To ukłon wobec tych osób, które chciałby wziąć udział w biegu, ale nie do końca czują, że dałyby sobie radę na trasie.
- Teraz będą mogli szybkim marszem upamiętnić deportowanych - dodał prezes Fundacji Białystok Biega.
Wojciech Śleszyński, dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru, przypomniała, że biegnie się dla konkretnego Sybiraka.
- Każdy może na swoim formularzu wpisać imię i nazwisko członka swojej rodziny, znajomego - tłumaczył dyrektor.- Ale jeśli nie zna nikogo takiego, będzie mógł wybrać z przygotowanej przez nas listy.
To, dla kogo się biegło, może zostać wygrawerowane na rewersie medalu. Wystarczy tylko zaznaczyć to w formularzu zgłoszeniowym.
W tym roku bieg stacjonarny przekracza granice Białegostoku. Tydzień później odbędzie się we Wrocławiu.
Tam jest najwięcej kolejnych pokoleń potomków Sybiraków - tłumaczył Wojciech Śleszyński.
Z kolei potomkowie Sybiraków, którzy są rozrzucani po całym świecie, ponownie będą mogli wziąć udział w biegu wirtualnym. W dotychczasowych edycjach tej odsłony biegu uczestnicy pokonali łącznie ponad 52 tysiące kilometrów, a w całym wydarzeniu wzięło udział łącznie ponad 4 tysiące biegacz
- Chcemy pokazywać i przypominać naszą historię nie tylko poprzez wystawy, prezentacje czy historię osób, które były na nieludzkiej ziemi - mówił wiceprezydent Rafał Rudnicki. - Organizując bieg chcemy docierać do kolejnych pokoleń, głównie młodych ludzi.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?