Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4,5-latek spadł z balkonu, bo babcia się zagapiła.

(dor)
Policjanci określili wysokość płyty balkonowej na około 4 metry nad ziemią
Policjanci określili wysokość płyty balkonowej na około 4 metry nad ziemią Fot. Archiwum
Tragedia wisiała na włosku. 4,5-letni chłopczyk spadł z balkonu. Miał niesamowite szczęście. Trawnik zamortyzował upadek malucha.

Do wypadku doszło 27 kwietnia po południu w miejscowości Idźki na terenie gminy Sokoły - mówi mł. asp. Alicja Buczkowska, oficer prasowy KPP w Wysokiem Mazowieckiem.

Maluch bawił się w domu jednorodzinnym pod opieką 53-letniej babci. W pewnej chwili znalazł się bez opieki na balkonie pierwszego piętra. Wylana była jedynie betonowa płyta, bez żadnych, nawet tymczasowych zabezpieczeń. Chłopczyk runął w dół.

Babcia odnalazła zapłakanego malucha na trawniku pod balkonem. Pogotowie zawiozło chłopczyka na obserwację do białostockiego DSK. Nie miał żadnych złamań i najprawdopodobniej nic groźnego mu się nie przytrafiło.

- Policjanci w raporcie oszacowali, że chłopiec spadł z wysokości 4 metrów - mówi mł. asp. Alicja Buczkowska. I dodaje, że babcia była trzeźwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny