Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

44. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Recenzja filmu Bromskiego. "Solid Gold" nie jest arcydziełem, ale wstrząsnął festiwalem w Gdyni

Tomasz Rozwadowski
Tomasz Rozwadowski
materiały producenta
Film Jacka Bromskiego "Solid Gold" został pokazany w konkursie głównym 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w piątek, 20.09. Można powiedzieć, że przez minionych kilka dni wokół tego filmu było więcej napięcia, emocji i nieprzewidzianych zwrotów akcji niż w nim samym. A jest to, jakby nie patrzeć, film sensacyjno-kryminalny.

Sprawy około filmowe na bok. Jak przedstawia się "Solid Gold" na ekranie?

Jacek Bromski, będący tego filmu zarówno reżyserem jak i scenarzystą, osadził akcję na Wybrzeżu, a konkretnie w Gdyni i w Sopocie, a aferę, a właściwie splot wielu różnych afer, "uszył" z elementów realnych występków, które poznała opinia publiczna czy to z przebiegu procesów sądowych czy z dziennikarskich newsów i reportaży.

Jacek Bromski, reżyser "Solid Gold": TVP chciała, żeby w filmie znalazła się scena z samolotem​

Patchworkowa struktura tych kryminalnych historii jest do tego stopnia złożona, że dostajemy uogólnioną refleksję na temat styku przestępczości, biznesu, polityki i tajnych służb w Polsce, a nie obraz rzeczywistości. A już z pewnością nie politycznych donos, jaki marzył się TVP.

Jako obraz rzeczywistości "Solid Gold" jest właśnie solidny, ale nie odkrywczy, jako film sensacyjny nieco zbyt stateczny i zaskakująco mało angażujący widza, dobry w epizodach i właściwie w całej rozciągłości broniący się od strony aktorskiej.

Trudno, by było inaczej, jeśli parę głównych antagonistów grają Janusz Gajos (policjant) i Andrzej Seweryn (przestępca). Główną bohaterką jest policjantka Kaja Miller porządnie zagrana przez Martę Nieradkiewicz, a do tego mamy wyśmienite role drugoplanowe m.in. Olgierda Łukaszewicza, Danuty Stenki, Mateusza Kościukiewicza, Macieja Maleńczuka czy Krzysztofa Stroińskiego.

Choć trup się ściele gęsto, a opary zła wydzielają się gęsto z każdej strony, wspaniale prezentują się gdyńskie i sopockie krajobrazy i wnętrza. Gdynia powinna sama sobie przyznać nagrodę za rolę drugoplanową w Solid Gold.
W sumie: "Solid Gold" bardzo daleko od Amber Gold, zapewne nie uda się tego filmu użyć w kampanii wyborczej. Szkoda? Chyba nie.

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki