Monumentalny Pomnik Ofiar Katynia ma stanąć w Kałkowie

Pomnik zawierałby 21 857 betonowych figur symbolizujących polskich oficerów rozstrzelanych w Katyniu, nieco większych niż wzrost przeciętnego mężczyzny. Każda z przestrzeloną głową, z imieniem, nazwiskiem, stopniem wojskowym.

Figury stanęłyby na obszarze około 6 hektarów. Obok pomnika powstałby parking dla tysiąca samochodów i nowoczesne centrum konferencyjne. Razem teren pomnika i obiektów towarzyszących miałby 19 hektarów. Są to tereny po lewej stronie drogi z sanktuarium do zapory Wióry, za domem weselnym.

W Krakowie powstała Fundacja Pomnik Ofiar Katynia, dla budowy tego monumentu. To jest realizacja pomysłu krakowskiego architekta Stanisława Drabczyńskiego. Fundacja od kilku lat szukała terenów nadających się do eksponowania tak rozległego monumentu. Początkowo wybór padł na Mosty w gminie Chęciny. Gminni radni uznali w końcu, że wzniesienie pomnika właśnie na terenie wsi Mosty nie jest najszczęśliwszym pomysłem.

Plany budowy pomnika mają natomiast wsparcie księdza infułata Czesława Wali, kustosza sanktuarium w Kałkowie-Godowie, Ignacego Gierady, wójta Pawłowa i Zdzisława Zapały, wiceprzewodniczącego Rady Gminy Pawłów, równocześnie radnego Kałkowa i Godowa. Jak się dowiedzieliśmy większość rolników, którzy mieliby sprzedać ziemię pod tę inwestycję wyraża zgodę. Wójt Ignacy Gierada stawia do dyspozycji Fundacji z Krakowa swoich urzędników, którzy pomogą w sprawach formalno-prawnych. - Chcemy jak najbardziej pomóc tej inicjatywie. Grunty, które panowie chcieliby kupić od naszych rolników, łącznie 19 hektarów, są V i VI klasy, prawdopodobnie nie trzeba będzie ich odrolniać - mówi wójt.

Ksiądz infułat cieszy się, bo pomnik poszerzyłby sferę patriotycznych i historycznych obiektów sanktuarium w Kałkowie.