Był sierpień tego roku. Kamil razem z dwiema koleżankami spacerował ulicą Warszawską. Wtedy zaczepił ich nieznajomy, młody mężczyzna. Był wulgarny. Kamil z koleżankami nie zareagowali na zaczepki. Ominęli mężczyznę. I poszli dalej. Ale podejrzany typ szedł za nimi.
Kiedy Kamil wszedł do jednego ze sklepów przy ulicy Branickiego, nagle otrzymał silny cios nożem w plecy.
Napastnik uciekł. Na miejsce przyjechało pogotowie. Okazało się, że Kamil miał poważne obrażenia. Nożownik ugodził go w nerkę, uszkodził wątrobę.
Krzysztof G. został zatrzymany wkrótce po zdarzeniu. A to dzięki temu, że na podstawie zeznań świadków policja sporządziła jego portret pamięciowy. Okazało się, w czasie zajścia był pijany.
Kamil G. trafił do aresztu. A teraz prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenia. Krzysztof G. nie przyznaje się do winy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?