Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

200 milionów zł mogło stracić państwo na komputeryzacji szkół. Jarosław Zieliński: Mam czyste sumienie

Marta Gawina
Nigdy nie działałem na szkodę państwa – podkreśla podlaski poseł Jarosław Zieliński.
Nigdy nie działałem na szkodę państwa – podkreśla podlaski poseł Jarosław Zieliński.
Rzeszowska prokuratura sprawdza n Ponad 200 milionów zł. Tyle mogło stracić państwo na komputeryzacji szkół. A Jarosław Zieliński może usłyszeć zarzut niegospodarności - pisze "Polska". - Mam czyste sumienie - mówi podlaski poseł PiS.

Co konkretnie zarzuca mu gazeta? Jako wiceminister edukacji w 2006 roku miał zrezygnować z karnych odsetek na rzecz MEN. Te powinny zapłacić firmy odpowiedzialne za komputeryzację szkół.

Zdaniem "Polski", Jarosław Zieliński wydał odpowiednie upoważnienie pracownikowi resortu Wiesławowi B. On z kolei podpisał aneksy do umów z 19 firmami, które nie wywiązały się w terminie z kontraktów i groziły im kary. Dzięki aneksom uniknęły płacenia. Suma kar nie jest mała: ponad 200 milionów zł.

Tysiące świadków

Czy doszło do przestępstwa? To sprawdza Prokuratura Apelacyjna w Rzeszowie. - Śledczy pracują nad wnioskiem o uchylenie immunitetu poselskiego Jarosławowi Zielińskiemu - twierdzi "Polska".

Jednak tej informacji nie potwierdzają nam prokuratorzy z Rzeszowa.

- Nie pracujemy teraz nad takim wnioskiem. Na razie gromadzimy materiał dowodowy w sprawie komputeryzacji szkół. Jeżeli pojawią się okoliczności, że przesłuchanie posła będzie konieczne, to je przeprowadzimy - mówi Jadwiga Jajuga-Lis z rzeszowskiej prokuratury apelacyjnej.

Samo dochodzenie zaczęło się od zawiadomienia Romana Giertycha, ówczesnego ministra edukacji, i
Najwyższej Izby Kontroli.

- Do przesłuchania mamy 17 tysięcy świadków. Nasze postępowanie może zakończyć się w listopadzie - twierdzi jednak prokurator.

Mogę być świadkiem

- Nigdy nie działałem na szkodę państwa - zapewnia Jarosław Zieliński. Wczoraj, po doniesieniach medialnych, sam skontaktował się z prokuraturą. - W każdej chwili mogę złożyć wyjaśnienia jako świadek. I to bez względu na immunitet - dodaje poseł.

Przypomina, że to on poprosił NIK, by sprawdziła przetargi związane z komputeryzacją szkół. Czy jednak mógł podpisać upoważnienie pracownikowi MEN dotyczące komputerów w szkołach? - Nie pamiętam teraz wszystkich dokumentów, które podpisywałem jako wiceminister. Musiałbym do nich wrócić. Trzeba pamiętać, że osoby upoważnione działają we własnym imieniu - odpowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny