12 nowych piosenek to ponownie tuzin spojrzeń na wyimki z Pisma Świętego przefiltrowanych przez wrażliwość artystyczną i duchowość gwiazd polskiej muzyki alternatywnej.
2 Tm 2,3 utworem "Haraquia" rusza z kopyta, by po chwili oddać się psychodelii zanurzonej w lekko sefardyjskich klimatach. Angelika Korszyńska-Górny fantastycznie wpasowuje się w rozedrgane instrumentarium tej kompozycji, a Mariusz Puchłowski grający na flecie dopełnia całości.
Pełen mocy jest niemal rockowy hymn "Nikt nie może służyć dwóm Panom", a ważne słowa, że życie znaczy więcej niż jedzenie i namawianie do szukania Królestwa Bożego brzmią tu szczerze i w idealnej symbiozie z ostro traktowanymi gitarami akustycznymi.
"Eli Eli Lamma Sabahtani" pomyślany jako singiel łączy ponownie mocny rockowy z orientalizującymi wtrętami odwołując się do jakże ważnego w Wielkim Tygodniu pytania zadanego przez Jezusa na Krzyżu.
Bardziej folkowo brzmi "Duszu swoju", choć trzeba przyznać, że pani Angelika ma pewne kłopoty z prawidłowym akcentowaniem i wymawianiem słów, ale nie to przecież jest w tej muzyce najważniejsze.
Tytułowe "Źródło" to oczywista apoteoza Boga. Prosta, bezpretensjonalna, radująca dusze przekonanych i wierzących. Sama kompozycja ma szansę porywać na koncertach słuchaczy.
Wydawać by się mogło, że granie akustyczne mogłoby w jakiś sposób ograniczać muzyków. Nic bardziej mylnego. Wystarczy odrobina studyjnych zabiegów i "Po tamtej stronie rzeki" brzmi jak rockowy hit.
Tomasz Budzyński przechodzi od krzyku do falsetu, by więcej ekspresji dodać "Lamentacji". W drugim planie dzieje się bardzo wiele, właściwie pogranicza teatru.
Angelika Korszyńska-Górny bryluje w pieśni "Maria Maria". W aranżacji pojawia się fortepian, a pani Korszyńska-Górny brzmi niemal anielsko. Kontrabas i wiolonczela dopełniają klasycyzującej aranżacji.
Pierwszy utwór zbliżony do reggae to "Szukałem miłości". Świetnie brzmiące żeńskie chórki radują ucho.
"Będziesz kochał Pana" wykrzykuje Tomek Budzyński w "Szema Izrael", ale punkowy hymn neofitów błyskawicznie zamienia się w orientalizujące wokalizy wspomnianej już wokalistki. To działa. Z towarzyszeniem pogłosów śpiewa ona właściwie a capella "Hymn".
Kiedy wydaje się, ze tak piękny utwór zwieńczy płytę, 2 Tm 2,3 umieszcza najbardziej rockowy utwór na zakończenie płyty. To "22".
Dla wierzących, poszukujących, wątpiących, a tak naprawdę - dla wszystkich. "Żródło" cieszy uszy i zmusza do refleksji. Zespół zagra w Białymstoku już 16 kwietnia o godz. 20 w hali Zespołu Szkół Katolickich.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?