Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

16-letni Ukrainiec wrócił z rosyjskiego aresztu. "Byli bici, rażeni prądem, łamano wszelkie ludzkie normy, wbijali im igły pod paznokcie"

Maciej Białobrzeski
Maciej Białobrzeski
Po prawej stronie zdjęcia Wład Buriak na wolności.
Po prawej stronie zdjęcia Wład Buriak na wolności. fot. facebook.com/Save-Vlad-Buryak
Władysław Buriak jest 16-letnim synem Oleha Buriaka - szefa administracji regionalnej Zaporoża. Został niedawno zwolniony z rosyjskiej niewoli. Jednak to, co zobaczył w areszcie, zostanie z nim do końca życia. Widział tam, jak Rosjanie torturowali Ukraińców: bili ich, razili prądem, wbijali im igły pod paznokcie - wynika z relacji nastolatka. Władysław swoją historię opowiedział telewizji Bielsat.

- 16-letni Vlad Buriak był w rosyjskiej niewoli przez 4 miesiące. Zabrali go, gdy zorientowali się, że jego ojcem jest Oleh Buriak, przewodniczący regionalnej administracji Zaporoża. Jego rodzice starali się nadać temu maksymalny rozgłos i wreszcie ojciec mógł przytulić syna - napisał na Twitterze doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Gerashchenko. Wpis opatrzył poruszającym nagraniem.

Porwanie z konwoju

Początkowo chłopak za wszelką cenę próbował opuścić teren okupowanego Melitopola. Jechał już do Zaporoża w konwoju ewakuacyjnym, gdy kolumnę zatrzymały siły agresora. Do zdarzenia miało dojść w punkcie kontrolnym w Wasyliwce - ostatnim punkcie przed wjazdem na terytorium kontrolowane przez Ukraińców.

Podczas kontroli dokumentów rosyjscy wojskowi zorientowali się, że Władysław jest synem Oleha Buriaka - szefa administracji regionalnej na Zaporożu. 16-latka zatrzymano i przewieziono do aresztu śledczego - wynika z relacji chłopaka.

"Łamano wszelkie ludzkie normy, wbijali im igły pod paznokcie"

- Ja sam nie zostałem pobity, ale chcę opowiedzieć o torturach innych ludzi, które widziałem na własne oczy - wyznał. Byli bici, rażeni prądem, łamano wszelkie ludzkie normy, wbijali im igły pod paznokcie. Wciąż pamiętam zapach krwi i potu. Nigdy nie zapomnę momentu, kiedy mężczyzna został zawieszony pod sufitem drutami i pobity, a Rosjanin siedział obok niego i po prostu zapisywał to, co mówi w takim stanie – wspomina Władysław.

- To jest operacja wyzwolenia od czego? Uwolnienia świata od narodu ukraińskiego – zapytał retorycznie chłopak, komentując "specjalną operację militarną".

- Chcę, żeby ludzie zobaczyli, kto walczy z Ukrainą i żeby ich zmobilizować. Nie rozumiem, jak można wierzyć w ten absurd, wierzyć w tę ideologię i uważać za normalne zabijanie narodu ukraińskiego – dodał.

16-latek powiedział, że Rosjanie świadomi tego, kim jest jego ojciec, mieli proponować wymianę - chłopak za niewygodnego Ukraińca.

Tragedia ojca

- Chodziło o dorosłego obywatela Ukrainy o proukraińskim stanowisku, który kilka dni po zatrzymaniu Włada nagrał wideo, gdzie dzielił się swoimi poglądami. Jak można było go wymienić wbrew jego woli? Zadzwoniłem do osoby, która zaproponowała tę wymianę i pytam, czy widział wideo, na co mi mówią, że mój syn może nagrać wideo z dokładnie odwrotnym przesłaniem i powiedzieć, że chce zostać w Rosji. Zrozumiałem, że to ślepa uliczka – przekazał Olech Buriak

- Kiedy go wypuszczono, czułam się, jakbym wróciła mi część mojego serca. Kiedy mój syn opuszał Melitopol, wyjechał jako chłopiec a wrócił jako mężczyzna – dodał szczęśliwy ojciec.

Źródło Belsat

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 16-letni Ukrainiec wrócił z rosyjskiego aresztu. "Byli bici, rażeni prądem, łamano wszelkie ludzkie normy, wbijali im igły pod paznokcie" - Portal i.pl

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny