Dywizja po prostu się skończyła, nie skapitulowała! Do niewoli trafiło około 5 tysięcy żołnierzy, ciężko ranny dowódca dywizji, płk Stefan Kossecki, został przewieziony do Białegostoku i w roku następnym powiększył grono ofiar NKWD.
To był wyjątkowo ciężki dzień dla pułków z Podlaskiej i Suwalskiej BK. Pod Domanowem krwią spłynął 9. Pułk Strzelców Pieszych z Grajewa, pod wsią Mień w zasadzkę wpadł białostocki 10. Pułk Ułanów Litewskich, natomiast w nocy 3. Pułk Szwoleżerów Mazowieckich zaatakował Niemców w Olszewie. Szwoleżerów wsparli ułani z 1. Pułku Krechowiaków. Zadano nieprzyjacielowi ciężkie straty, ale trzeba było się cofnąć. Następnego dnia Niemcy wymordowali około 100 osób cywilnych i spalili wieś.
Do Białegostoku zbliżała się brygada rezerwowa "Lotzen". Niemcy nie angażowali dużych sił na tym kierunku, bo przecież Białostocczyzna miała zgodnie z układem Ribbentrop - Mołotow należeć do ZSRR. Berlin naciskał Moskwę, by szybciej do wojny włączyła się Armia Czerwona. Czy już szykowały się do akcji w naszym regionie elementy sowieckiej V Kolumny?
Do pierwszych starć doszło w rejonie Suraża i Łap, pod Kruszewem (Polacy zniszczyli most przez Narew). Niemcy zrzucili grupy desantowe w celu uchwycenia mostów drogowego i kolejowego pod Wasilkowem. Z tego mało kto zdawał sobie sprawę w mieście, gdzie odczuwano nawet uspokojenie nastrojów. "Dziennik Białostocki" tego dnia nie zawierał w ogóle wiadomości lokalnych, przestali tu docierać uciekinierzy znad Narwi, rzadziej pojawiały się niemieckie samoloty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?