W czwartek około godziny 13 na ulicy Wyszyńskiego w Białymstoku dwóch młodych chłopców podbiegło do idącej chodnikiem kobiety. Jeden z nich uderzył ją pięścią w plecy. 61-latka straciła równowagę i upadła. Drugi w tym czasie wyrwał jej z ręki torebkę z dokumentami, portfelem i kluczami. Złodzieje uciekli.
W pobliżu ulicy Wyszyńskiego policjanci zauważyli dwóch młodych ludzi, trzymających opisaną przez kobietę torebkę. Na widok radiowozu rozbiegli się, jednak po krótkiej chwili zatrzymali ich policjanci.
Okazało się, że złodzieje mają 13 i 14 lat. Młodszy z nich mieszka w Turośni Dolnej, a jego o rok starszy kolega pochodzi z Niewodnicy Kościelnej.
- Jak ustalili policjanci chłopcy w dniu wolnym od szkoły z uwagi na Dzień Nauczyciela przyjechali do Białegostoku mówiąc rodzicom, że jadą na lodowisko. Obaj trafili do Policyjnej Izby Dziecka. Teraz o dalszym ich losie zadecyduje sąd rodzinny - mówi podkom. Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?