Dzisiaj 30 minut po pierwszej w nocy w pobliżu dworca PKP policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli chłopca z plecakiem, który szybkim krokiem zmierzał w kierunku peronów.
- Mundurowi zaniepokojeni obecnością nastolatka na dworcu w środku nocy, postanowili z nim porozmawiać - opowiada policjant z KMP Białystok. - Kiedy chłopak zauważył, że policjanci zmierzają w jego stronę, rzucił się do ucieczki w kierunku peronów. Tam właśnie dogonili go mundurowi.
Funkcjonariusze usłyszeli od nastolatka historię jak z filmów przygodowych.
- Młody białostocczanin opowiadał, że podczas wakacji poznał kolegę, który odwiedzał swoją babcię mieszkającą na tym samym osiedlu co on - kontynuuje policjant. - Chłopcy zaprzyjaźnili się ze sobą i cały czas podtrzymywali kontakt za pośrednictwem internetu. W sieci umówili się również, że ferie spędzą w Katowicach. 12-latek powiedział mundurowym, że w związku z tym wyszedł z domu rano, odwiedził swojego tatę, a potem zamiast wrócić do mamy, udał się na dworzec kolejowy. Nie miał przy sobie pieniędzy, tylko trochę ubrań na zmianę w plecaku. Miał zamiar jechać pociągiem na gapę, do swojego kolegi do Katowic. Na szczęście podróż się zakończyła jeszcze przed jej rozpoczęciem.
Młodego podróżnika całego i zdrowego policjanci przekazali matce.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?