- W trakcie swoich interwencji strażacy odnotowali ponad 1500 osób poszkodowanych, z czego 145 poniosło śmierć - mówi st. kpt. Marcin Janowski rzecznik podlaskich strażaków. - W grupie tej znalazło się dwóch strażaków ochotników z Raczek, którzy zginęli podczas prowadzonych działań ratowniczych.
Przełom roku i noc Sylwestrowa upłynęła w miarę spokojnie. Nie odnotowano zwiększonej liczby zdarzeń. Tylko 4 interwencje straży pożarnej związane były bezpośrednio z zabawą noworoczną.
- Tuż po północy doszło do dwóch pożarów, których przyczyną była nieostrożność przy puszczeniu fajerwerków - mówi Marcin Janowski. - W obu przypadkach doszło do zapalenia się drzewek ozdobnych na posesjach prywatnych w Grajewie i Księżynie, pożary zostały szybko opanowane i nie doszło do większych strat.
W naszym województwie strażacy pomogli też dwóm osobom, które zostały ranne podczas odpalania fajerwerków. Pierwsza z nich zgłosiła się do ogniomistrzów z OSP Lipowiec, którzy zabezpieczali pokaz sztucznych ogni na imprezie masowej w Augustowie. Wybuchająca petarda spowodowała ranę szarpaną nogi. Strażacy opatrzyli poszkodowaną i przekazali dla Zespołu Ratownictwa Medycznego, który odwiózł ją do szpitala.
Kolejna osoba zgłosiła się bezpośrednio do strażnicy ochotników ze Sztabina. Nieostrożnie puszczona raca poparzyła jej plecy. Strażacy złożyli opatrunki hydrożelowe i wezwali pogotowie. Na szczęście obrażenia były na tyle niegroźne, że nie było potrzeby hospitalizacji.
W sumie w trakcie nocy sylwestrowej strażacy odnotowali 30 zdarzeń, w większości jednak nieodbiegających od standardowych interwencji zdarzających się w zimowy weekend.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?