Damian Kądzior – bohater 19. kolejki 1. ligi GOL24 [WYWIAD]
Chyba za mocno napatrzyliście się na ostatni mecz Legii z Borussią. To nie była aż nazbyt odważna gra z obu stron?
Granie w takich spotkaniach to na pewno nic fajnego dla obrońców. Zresztą, my też się irytowaliśmy, że tracimy bramki w taki sposób. Z drugiej jednak strony to dobrze, że gramy piłkę atrakcyjną dla oka, jesteśmy skuteczni i zdobywamy dużo bramek. Tak czy inaczej czas na jakieś większe podsumowanie i wyeliminowanie błędów przyjdzie zimą, choć wiadomo, że musimy przeanalizować spotkanie ze Zniczem jeszcze przed pucharowym meczem z GKS Jastrzębie.
Wydawało się, że w pewnym momencie przejęliście kontrolę nad spotkaniem, ale później najpierw straciliście zawodnika, później bramkę i losy meczu ważyły się do ostatniego gwizdka.
Tak już jest w piłce. Raz się wygrywa, raz przegrywa. Fajnie, że tym razem zdobyliśmy komplet punktów, ale z takiego meczu musimy wyciągnąć wnioski i skorygować błędy, które popełniliśmy. Tak, żebyśmy w przyszłości nie tracili tak głupio goli i żebyśmy nie faulowali w pewnych sytuacjach. Uczulaliśmy się na to przed spotkaniem, ale cóż… Po prostu na razie zapomnijmy o straconych golach, cieszmy się z udanie zakończonej rundy w lidze, a na analizę przyjdzie jeszcze czas.
A macie co analizować – świetny początek, udana końcówka, ale środek rundy do wyraźnej poprawy.
Dokładnie. Jasne, można mówić, że mieliśmy kryzys, ale jeżeli spojrzymy na tabelę, to jesteśmy przed zespołami, które w tamtym sezonie grały w Ekstraklasie. Generalnie gdybym miał podsumować tę rundę, to mieliśmy super początek i super koniec, a w środku złapała nas zadyszka. Myślę jednak, że w polskiej piłce nie ma drużyn, które nie doświadczyłyby czegoś podobnego. Grunt, że potrafiliśmy sobie z tym poradzić i znów zaczęliśmy wygrywać.
Przeciwko Zniczowi udało ci się podkręcić statystyki.
Już przed tym meczem moje statystyki były dobre. Teraz dołożyłem kolejne liczby, więc trochę szkoda, że ta runda już się kończy, ale też trzeba się cieszyć z tego, co jest.
Odpoczynek na pewno wam się przyda, ale wcześniej macie coś jeszcze do zrobienia w pucharze Polski.
Dokładnie tak. W tygodniu najważniejszy był dla nas mecz ze Zniczem, teraz liczy się już tylko spotkanie w pucharze Polski. Musimy się szybko zregenerować i czuję, że jeżeli zagramy odpowiedzialnie w obronie, to spokojnie wygramy.
To odpowiednia okazja, żeby napisać historię?
W pewnym sensie historia w Suwałkach została już napisana. Ćwierćfinał pucharu Polski i 29 punktów, jakie zdobyliśmy w tej rundzie, to super osiągnięcia, ale półfinał pucharu jest na wyciągnięcie ręki i to właśnie o niego musimy teraz powalczyć.
Rozmawiał Konrad Kryczka.
Zobacz także:
Bohaterowie poprzednich kolejek ➡ tutaj
Szalona strzelanina w Pruszkowie. Wigry lepsze od Znicza
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Zachwycające projekty nowych stadionów [GALERIA]
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
