Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szwajcarzy przyjeżdżają do Supraśla. Poznają ludzi i podlaską kulturę.

Natalia Suchocka [email protected] tel. 85 748 95 18
Niektórzy mieszkańcy gminy Balstahl odwiedzali Supraśl nawet kilkanaście razy. Członków Towarzystwa Przyjaciół Supraśla oraz szwajcarską organizację IGSB łączy nie tylko wzajemna współpraca, ale także serdeczna przyjaźń. Na zdjęciu: sześcioro Szwajcarów z Balstahl na przechadzce po placu Kościuszki w Supraślu.
Niektórzy mieszkańcy gminy Balstahl odwiedzali Supraśl nawet kilkanaście razy. Członków Towarzystwa Przyjaciół Supraśla oraz szwajcarską organizację IGSB łączy nie tylko wzajemna współpraca, ale także serdeczna przyjaźń. Na zdjęciu: sześcioro Szwajcarów z Balstahl na przechadzce po placu Kościuszki w Supraślu. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Szwajcarzy zwiedzają zabytki, oglądają wystawy, podziwiają przyrodę. Ale przede wszystkim poznają zwykłe życie mieszkańców Supraśla, z którymi później utrzymują kontakty przez wiele lat.

Ideą naszego partnerstwa jest przede wszystkim obustronne poznawanie kultur oraz zawieranie nowych kontaktów - mówi Doris Meyer, współzałożycielka Towarzystwa Przyjaciół Supraśla Balsthal, która odwiedziła nasz region ponad 25 razy.

Do Supraśla ponownie przyjechali goście z Balsthal - partnerskiej gminy w północnej części Szwajcarii. Oprócz zwiedzania najciekawszych architektonicznych perełek regionu oraz obcowania z podlaską przyrodą, poznają oni życie przeciętnego Polaka od tzw. kuchni.

Od kilku dni mieszkają w domach członków Towarzystwa Przyjaciół Supraśla, którzy przez ten czas ich utrzymują. W tym roku większość Szwajcarów przybyła do uzdrowiskowego miasteczka po raz pierwszy.

- Nigdy wcześniej nie byłam w Polsce, ale jestem zachwycona gościnnością tutejszych mieszkańców - zapewnia Brigitta Hoffner.

- Przyjechałem do Supraśla, ponieważ mam tutaj rodzinę. Ostatnio byłem tu siedem lat temu i widzę, że od tego czasu Supraśl uczynił ogromny postęp. Powstały tu nowe drogi i budynki - dodaje Kue Ackeanann. - Miasto ma olbrzymią szansę na rozwój i należy to wykorzystać.

- To prawda, Supraśl bardzo szybko się zmienia. Na razie jednak, jeśli chciałabym kupić tutaj markowe spodnie, musiałabym wydać na to majątek. W Szwajcarii jest to nie do pomyślenia - uważa Doris Meyer. - Tam jednak istnieje nieznany tutaj problem ze środowiskiem.
W ciągu siedemnastu lat współpracy między gminami, Supraśl zwiedziło około 350 osób. Z kolei do Balstahl zawitało ponad 400 mieszkańców podlaskiej gminy.

Oficjalna umowa została zawarta w 1998 roku. Podpisały ją obie gminy oraz Jean Olivier Quinche, ambasador Szwajcarii w Polsce. Współpraca polega głównie na poznawaniu odmiennych obyczajowo kultur.

- Kiedyś po powrocie ze Szwajcarii pewna pani powiedziała: "Panie Tomku, ja nawet nie wiedziałam, jak tam jest pięknie". Później zobaczyłem, że zaczęła pleć grządki pod oknem, a to jest przecież tak charakterystyczne dla Szwajcarii - mówi Tomasz Ołdytowski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Supraśla. - Czyli, naprawdę możemy się czegoś od siebie nauczyć.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny